Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 marca 2014

INFORMACJA

Jezusie. Nie zaglądałam tu prawie miesiąc. Eh, niestety ale będę musiała opuścić bloga na jakiś czas. Waham się między zawieszeniem, a całkowitym zlikwidowaniem. Przeczytałam wszystkie te rozdziały od nowa i czuję, że to nie było 'TO". Skiepściłam to opowiadanie. Przyznaję bez bicia. Mogło wyjść lepiej. Druga sprawa to taka, że ostatnio nie mam w ogóle czasu, dni się robią coraz dłuższe i cieplejsze, a mi się niezbyt chce siedzieć w domu i jeszcze ten cholerny brak weny. :c Mam oczywiście pomysł na coś zupełnie nowego, ale wtedy bym musiała się temu poświęcić całkowicie. Zapewne nie byłyby to tak krótkie rozdziały jak tu, ale dodawałabym je rzadziej. Nie wiem, po prostu nie wiem. Muszę na spokojnie wszystko przemyśleć i wtedy się odezwę. Dam znać, bo los tego bloga jest na razie niepewny. Wiem, że niektóre osoby strasznie się napaliły na tą historię i czekają na ciąg dalszy. Wybaczcie, stokrotne Gomen nasai! :C

~Wasza Miyo-Chan.